miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Z więzienia do… no właśnie dokąd?

0 3 974

Za oknami panuje prawdziwa zima. Mroźny czas jesienno-zimowy i wczesnowiosenny to trudny okres dla wielu osób, a dla Służby Więziennej z sądeckiej jednostki to czas zwiększonej czujności i uwrażliwienia na los osadzonych, którym zbliża się termin końca kary.

 

Czytaj również: Poranny Armagedon na sądeckich drogach [Zdjęcia]

 

Wydawać by się mogło, że ciężka brama zamykająca się za plecami, otwarta przestrzeń i nieograniczona wolność to dla osoby opuszczającej zakład karny powody do radości. Nic bardziej mylnego. Opuszczający więzienne mury muszą zmierzyć się z twardą rzeczywistością, często dla byłego więźnia nieprzychylną. Zjawisko wykluczenia, niechęci ze strony społeczeństwa, stygmatyzacja, brak pracy, długi, zaburzone więzi z rodziną to tylko niektóre z problemów, z którymi muszą się borykać. Skazani znajdujący się w najtrudniejszej sytuacji po wyjściu na wolność, to bez wątpienia osoby pozbawione wsparcia rodziny i bezdomni.

 

 

W minionym roku z Zakładu Karnego w Nowym Sączu zwolniono 449 osadzonych. W tym 36 mężczyzn mających problemy mieszkaniowe. Dla 16 z nich zorganizowano kompleksową pomoc socjalną obejmującą wsparcie materialne, finansowe i umieszczenie w noclegowni lub placówce udzielającej pomocy byłym więźniom.

Brak mieszkania jest podstawowym czynnikiem utrudniającym, a często uniemożliwiającym, readaptację do życia na wolności i może przyczyniać się do pogłębienia patologii. Zimą ten problem jest jeszcze dotkliwszy, wymagający natychmiastowego rozwiązania.

Kwestia mieszkaniowa jest postrzegana przez samych osadzonych jako jedna z najważniejszych, obok trudności na rynku pracy, bariera dla pomyślnego powrotu do społeczeństwa. Osoby doświadczające bezdomności są częstymi gośćmi zakładu karnego. Trafiają do sądeckiej jednostki z różnych powodów. Drobne wykroczenia, niezapłacone grzywny, niewykonane kary ograniczenia wolności. Czasami bezdomność jest również jedną z wielu konsekwencji długiego pobytu w więzieniu.

Niezależnie czy bezdomność dotyczy osób, które w wyniku szczególnego zbiegu okoliczności utraciły miejsce zamieszkania, czy dotyczy ich bezdomność długotrwała, przewlekła będąca kumulacją różnych negatywnych zjawisk takich jak brak zatrudnienia, zaburzenia psychiczne, uzależnienia od substancji psychoaktywnych – wszyscy mogą liczyć na stosowne wsparcie w momencie powrotu na wolność – informuje rzecznik dyrektora Zakładu Karnego w Nowym Sączu, mjr Aleksandra CzosnykTo rola wychowawcy do spraw postpenitencjarnych. W szczególności w tym najtrudniejszym zimowym okresie, takie pokierowanie osadzonym aby ten nie wracał do przestrzeni publicznej – na ulicę, dworzec, czy do pustostanu, gdzie w trudnych warunkach jego zdrowie czy nawet życie mogą być zagrożone.

Miejsca w ogrzewalniach czy noclegowniach traktowane są jako rozwiązania doraźne. Żeby wsparcie dla tego rodzaju osadzonych opuszczających zakład karny było kompletne, niezbędna jest ścisła współpraca więzienników z innymi instytucjami działającymi w tym zakresie – Zespołami Kuratorskiej Służby Sądowej, Ośrodkami Pomocy Społecznej, Ośrodkami Pomocy Postpenitencjarnej, fundacjami i stowarzyszeniami zajmującymi się wspieraniem osób bezdomnych i potrzebujących. Każdy z tych podmiotów działa niezależnie i w granicach swoich kompetencji. Ustawa o pomocy społecznej nie przewiduje specjalnych świadczeń dla osób opuszczających zakład karny, wszelka pomoc odbywa się na zasadach ogólnych. Szersze możliwości daje natomiast Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 września 2017 r. w sprawie Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – Funduszu Sprawiedliwości, którym między innymi dysponują właśnie Służba Więzienna, kuratorzy i organizacje pozarządowe.

– Osadzeni zagrożeni bezdomnością i bezdomni przebywający dłuższy czas w Zakładzie Karnym w Nowym Sączu uczestniczą w spotkaniach, podczas których są zapoznawani z przyczynami bezdomności, uczą się diagnozować problem i sporządzać plan wychodzenia z bezdomności. To pozwala im przygotować się do zwolnienia, do względnie płynnego, świadomego powrotu na wolność – mówi rzecznik. – Ci natomiast, którzy wpadają na krótko otrzymują konkretne informacje dotyczące placówek udzielających wsparcia osobom opuszczającym zakłady karne z opisem specyfiki poszczególnych instytucji specjalistycznych oraz organizacji pozarządowych działających w regionie do którego osadzony wraca. Wychowawca do spraw postpenitencjarnych, za zgodą osadzonego, może też zarezerwować miejsce w konkretnej placówce, aby jeszcze tego samego dnia po wyjściu z więzienia mógł się tam udać, nie będąc zmuszonym pukać od drzwi do drzwi w poszukiwaniu dachu nad głową.

Sądecka jednostka od wielu lat pozostaje w ścisłej i nieocenionej współpracy z działającym w Nowym Sączu Stowarzyszeniem Sursum Corda i jego Ośrodkiem Pomocy Postpenitencjarnej, Centrum Integracji PRO DOMO prowadzonym przez Małopolskie Stowarzyszenie Probacja w Krakowie, sądeckim Domem Brata Alberta – Wspólnotą Emaus, “Teen Challenge” Chrześcijańską Misją Społeczną (Dom Na Granicy) w Winiarczykówce. Dzięki temu osadzony wychodzący na wolność, a pozostający w trudnej sytuacji socjalno – bytowej może przede wszystkim liczyć na pomoc rzeczową i finansową, zorganizowanie schronienia, posiłek. To podstawowe potrzeby zaspokajane w pierwszej kolejności. Chętni lub mający trudności w tym zakresie mogą skorzystać z poradnictwa specjalistycznego, terapeutycznego, interwencji kryzysowej, doradztwa zawodowego i pomocy w uzyskaniu zatrudnienia.

Wspieranie osób bezdomnych nie należy do łatwych działań. Osadzeni opuszczający zakład karny niechętnie korzystają z instytucjonalnej pomocy. Często obawiają się kolejnych ograniczeń, zobowiązań, braku samodzielności i swobody. Nie bez znaczenia też są uzależnienia i trudności w przystosowaniu się do ścisłych reguł panujących w placówkach pomocowych – tłumaczy rzecznik sądeckiej jednostki – Naszą rolą jest wskazanie osadzonemu, że to najlepsza kontynuacja procesu readaptacji społecznej, rozwiązanie jego problemów i szansa na rozpoczęcie nowego rozdziału. Osoba chcąca zmienić swoje dotychczasowe życie, dzięki takiemu wielotorowemu wsparciu może podjąć próbę, która ma szanse powodzenia. Tych bardziej opornych, nieskłonnych do długofalowych refleksji, niechętnych zmianom namawiamy do doraźnego korzystania z pomocy choćby tylko zimą, dla ich bezpieczeństwa. Informujemy o najbliższej noclegowni, jadłodajni, czy choćby ogrzewalni.

źródło i fot. Służba Więzienna

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź