Spektakl „Pozytywni” w wykonaniu Garnizonu Sztuki z Warszawy przyciągnął pełną salę widzów. Gwiazdorska obsada – Grażyna Wolszczak, Olga Bołądź, Janusz Chabior i Łukasz Simlat doskonale odnaleźli się na deskach sądeckiego MOK-u. „Pozytywni” to opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, akceptacji odmiennych osobowości oraz o poszukiwaniu szczęścia. Mimo komediowego zabarwienia, sztuka ukazuje gorzką prawdę o życiu.
Czytaj również: Co może wydarzyć się w poczekalni u psychiatry? „Nerwica natręctw” na deskach sądeckiego MOK-u [ZDJĘCIA]
W gabinecie cenionej psychoterapeutki Ewy (Grażyna Wolszczak) na terapii grupowej spotykają się trzy odmienne osobowości borykające się z problemami własnej tożsamości i braku akceptacji ze strony społeczeństwa. Michał (Łukasz Simlat) to gej pochodzący spod Mławy. Jego problemem jest ukrywanie swojej orientacji przed rodziną oraz lokalną społecznością. Anna (Olga Bołądź) to arystokratka, a zarazem wielka patriotka pochodząca z wpływowej rodziny. Jednak pewnego dnia odkryła żydowskie korzenie i czuje się zagubiona. Boi się też poinformować o tym swoją rodzinę. Natomiast Jan (Janusz Chabior) jest mężem i ojcem dwójki dzieci. Nie jest szczęśliwy, gdyż w głębi czuje się kobietą i pragnie by w gabinecie terapeutycznym nazywano go Janką.
Terapia przebiega swoim rytmem dopóki widz nie dowiaduje się, że sama terapeutka wpadła w poważne tarapaty. Role odwracają się i nasza trójka odmieńców staje się wsparciem dla Ewy. Finał był zaskakujący, ale mimo wszystko pozytywny! Sztuka w doskonały sposób ukazuje problemy współczesnych ludzi borykających się z brakiem akceptacji wśród społeczeństwa.
Tym razem gościem Janusza Michalika w „Rozmowach kameralnych” był Janusz Chabior.
Klaudia Celusta
Fot.: Andrzej Rams
Komentarze Facebook