miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Czas Apokalipsy [Felieton]

5 3 294

We wtorek 20 czerwca w sądeckim Ratuszu maski opadły. 12 radnych zdecydowało się poprzeć zmiany w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Nowego Sącza. Właśnie te zmiany pozwalają poważnie myśleć o budowie spalarni odpadów w Nowym Sączu.

Czytaj również: O propagandzie ratuszowej raz jeszcze [Felieton]

Nie ma co słuchać różnej maści bajdurzenia o tym, że to dopiero pierwszy etap, że potrzeba do tego kilkuset różnego rodzaju dokumentów i pozwoleń, że cały proces potrwa kilka lat, nim zostanie wbita pierwsza łopata. Fakt pozostaje faktem, ruszyła maszyna, która naoliwiona olbrzymią ilością pieniędzy prezesa Zbigniewa Konieczka i firmy Newag trudna będzie do zatrzymania.

Gdy dodać do tego niewyobrażalną wręcz życzliwość prezydenta Ludomira Handzla dla tej inwestycji (nie mamy wątpliwości, że bezinteresowną) oraz większości bezradnych radnych, którzy nie chcą ale muszą, sprawa wydaje się przesądzona. Ci wszyscy ludzie zrobią wszystko, aby Wasze – Czytelnicy – dzieci, częściej miały choroby alergiczne, żeby wszystkie łóżka na oddziale onkologicznym w powiatowym szpitalu były wciąż zajęte, abyście nie tylko zimą, gdy jest smog lecz także latem mogli poczuć permanentny smród na ulicach Nowego Sącza. W końcu, aby Nasze Miasto było rozjeżdżane setkami tirów mknących ze śmieciami z najdalszych zakątków Polski. To wszystko dostaniecie w gratisie, dla Waszego dobra.

Pytanie, które w tym miejscu niejako naturalnie się narzuca jest jedno: czy można nie dopuścić do tej apokalipsy. Czy są sposoby, czynniki, procesy, które będą wstanie powiedzieć „stop” tej bezdusznej i bezwzględnej chciwości miejscowych kapitalistów rodem z XIX wieku. Odpowiedź Szanowni Państwo jest jak najbardziej twierdząca: TAK! Można to szaleństwo zatrzymać. Pod jednym wszakże warunkiem.

Trzeba posługiwać się metodami, jakimi ci ludzie sami się posługują. Trzeba być twardym, bezkompromisowym i zdesperowanym, aby osiągnąć cel. Ci ludzie boją się tylko siły, tylko siłę uszanują i przed nią się cofną. Żadne, powtarzamy z pełną odpowiedzialnością ŻADNE argumenty merytoryczne, próby negocjacji,  szukanie porozumienia NIE MAJĄ NAJMNIEJSZEGO SENSU. Dla tych ludzi liczy się tylko kasa. Was drodzy Mieszkańcy mają kompletnie gdzieś, dla nich nie jesteście warci funta kłaków z wyleniałego starego psiaka ze schroniska dla zwierząt. Powtórzmy: tu liczy się tylko ich  kasa – ta którą zainwestują w tą szemraną inwestycję, a przede wszystkim ta, którą dzięki tej inwestycji zarobią.

Lecz w takim razie nasuwają się z miejsca kolejne wątpliwości: jak taką siłę wyzwolić, skąd ją wziąć i jak wykorzystać, aby zapobiec temu, co wydaje się nieuchronne? Drodzy Czytelnicy, tą siłę należy zawsze rozpatrywać w trzech aspektach: siły pieniądza, siły autorytetów i  w końcu – last but not least – siły percepcji.

Zacznijmy od pieniędzy. Aby skutecznie przeciwstawić się apokalipsie trzeba zbudować system, który mówiąc wprost umożliwi pozyskiwanie kasy. Zbiórka publiczna, sprzedaż cegiełek, czy skorzystania z doskonałych narzędzi jakimi są specjalnie powołane do tego platformy internetowe to sposoby najszybsze i najlepsze. Przy okazji dzięki takim właśnie akcjom jest ogromna szansa nie tylko uświadomić wszystkim mieszkańcom, że problem jest realny, rzeczywisty i dotyczy każdego z Nowosądeczan, lecz także pozwoli się dużej przeciwdziałaniem złu zidentyfikować.

Mając pieniądze można dużo więcej niż tylko protestować w Ratuszu. Można wynająć najlepsze kancelarie prawne, które będą występować w Waszym – mieszkańców Miasta – imieniu. Po drugiej stronie jest przecież realny nieprzyjaciel – Ratusz i Newag – dysponujący armią (najczęściej tych samych) prawników, którzy na zlecenie swoich mocodawców, apokalipsę Wam bez najmniejszego zmrużenia powiek zafundują.

Kasa jest też niezbędną do zneutralizowania mediów, w dużej części uzależnionej od ratuszowych pieniędzy. Trzeba mieć pieniądze, żeby inne: lokalne, regionalne, ogólnopolskie środki przekazu wysłuchały Was – mieszkańców. I żeby Was wspierały.

Kasa jest też potrzebna do systematycznych, skoordynowanych i dokładnie przemyślanych akcji protestacyjnych, marszów, blokad itd. To wszystko kosztuje: banery, plakaty, płatne ogłoszenia – na to wszystko trzeba mieć realne pieniądze.

Równie ważna jest siła autorytetów. Jeśli wróg ma negatywne stanowisko państwowych urzędów takich jak WIOŚ, czy Sanepid odpowiada płatnymi ekspertyzami profesorskimi, trzeba odpowiedzieć tym samym – kontrekspertyzami innych profesorów, stanowiskami krajowych, a może i międzynarodowych organizacji zajmującymi się ekologią, kolejnymi opiniami, czy stanowiskami urzędów i instytucji. Trzeba jeździć, namawiać, przekonywać. I do tego oprócz poświęconego czasu także niezbędne są pieniądze.

Po trzecie w końcu siła percepcji, bo to ona zadecyduje o wszystkim. Zarówno prezydent Handzel, jak i tych 12 radnych zawsze i wszędzie muszą się  kojarzyć Nowosądeczanom z budową spalarni. Każdy, dosłownie każdy mieszkaniec musi wiedzieć i musi postrzegać wszystkich ich razem i każdego z nich z osobna przez pryzmat tej odrażającej inwestycji w centrum Miasta. To nie zmiana skrzyżowań na ronda, nie remontowane chodniki i ulice, ani nawet nie budowa stadionu lecz właśnie SPALARNIA musi stać się znakiem rozpoznawczym tej ekipy. Widząc ich każdy oczami wyobraźni ma widzieć przypięty w klapach ich eleganckich marynarek znaczek z zarysem budynku, o którym mowa. Mają stać się synonimem tytułu filmu Ettore Scola – odrażający, brudni, źli.

Wtedy dopiero się ugną, w strachu o swoją polityczną śmierć zrobią krok w tył.

O nie, nie poddadzą się!

Poczekają do wiosny, zatuszują przez chwilę temat, zagmatwają, będą się starać abyście na chwilę zapomnieli. A Wy jeśli odpuścicie, jeśli za dobrą monetę weźmiecie ich kolejne słowa i obietnice, jeśli zaczniecie z powrotem postrzegać ich, jako Waszych przedstawicieli to biada Wam!

Wtedy wrócą ze zdwojoną siłą tuż po przyszłorocznych wyborach samorządowych. Wtedy chwycą za gardła i już nie odpuszczą, póki nie postawią na swoim. Są wrogiem podstępnym i silnym, jeszcze nie raz i nie dwa będą mamić niezliczoną liczbą analiz, ekspertyz, przepisów, opowiadać o świetlanej przyszłości Was, Waszych dzieci i Waszego Miasta, dzięki tejże inwestycji. Ale to tylko pozory, cel jest jeden: zarobić ogromne pieniądze na budowie, która ma Was pogrążyć. Ostatecznie i do końca.

Jeńców brać nie będą. Nie oni! Oni będą jak Jeźdźcy Apokalipsy, będą siać strach, śmierć i zniszczenie…

Dr Hyde And Mr Jekyll
Fot.: Grafika Zdzisława Beksińskiego oraz zdjęcia z Facebooka

 

Komentarze Facebook
Zobacz również
5 Komentarze
  1. Lucy Fere pisze

    🤦‍♀️ – „….choroby alergiczne, żeby wszystkie łóżka na oddziale onkologicznym w powiatowym szpitalu były wciąż zajęte, abyście nie tylko zimą, gdy jest smog lecz także latem mogli poczuć permanentny smród na ulicach Nowego Sącza….” 🤦‍♀️

    Wy tak na serio? Poprosilabym o fakty i dane statystyczne na te tematy. Moze jakis raport na temat smrodu z miast ktore takie spalarnie posiadaja?
    Granie na bezpodstawnym strachu jest niesmaczne i zalosne.
    😈😈😈

  2. Fakdak pisze

    (…) ale typowo pisowkie @Lucy Fere 😀

  3. Lucy Fere pisze

    @Fakdak – probuje do sprawy spalarni polityki nie mieszac. Ale niestety to mi coraz bardziej woni polityka.

    Kogos zad bardzo boli, ze ktos inny wyszedl z inicjatywa ktora naprawde ma sens i jest czyms pozytywnym dla miasta.

    A ze wybory przed nami, to konkurs rzucania blotem 💩 i rozdawania kielbasek sie rozpoczal. 🌭

    😈😈😈

  4. Fakdak pisze

    Mnie tylko śmieszy że wszędzie gdzie nagłośniej drą mordy czyli nawojowska, 29listopada , traugutta , żwirki itd – spalarnia przeszkadza ale ładowanie śmieci do ich pieców to już za to wina tuska 😀

  5. Wojtek B. pisze

    Ekologie to widać u mieszkańców zimą jak śmieci w kubłach ubywa a powietrze w okolicach powstania spalarni to można gryźć jak bułke. Idioci

Zostaw odpowiedź