Nowy Sącz, jak Warszawa [Felieton, tylko dla dorosłych]

Od kilkunastu dni w mediach, a w praktyce od ładnych kilku lat trwa proceder dobijania najlepszej, żeby nie rzec kultowej stacji radiowej w Polsce, popularnie zwanej Trójką. Bomba wybuchła przy próbie manipulacji Listą Przebojów Programu Trzeciego i nie ma już chyba w Polsce osoby, która o tym przekręcie nie słyszała (a przy okazji nie usłyszała też najnowszego kawałka Kazika). Jednak, co wnikliwsi obserwatorzy, czy też miłośnicy Trójki doskonale wiedzą – proces zabijania stacji trwał nieprzerwanie już od dłuższego czasu. Ostatnie wydarzenia nadały mu tylko – jak to się ładnie w języku współczesnej nowomowy mówi – nowej dynamiki. I wygląda na to, że to już po prostu koniec Programu Trzeciego w dotychczasowej formie, który do tej pory, raz w lepszym, raz w gorszym wykonaniu przetrwał lat kilkadziesiąt. I właśnie – niestety – się kończy.

Czytaj również: „To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać” – kilka zdań o Nowym Sączu. Część I. [Felieton. Analiza tylko dla dorosłych] – KLIK

My tu w Nowym Sączu, a zwłaszcza nasi lokalni władcy nie chcemy i nie możemy być gorsi. Musimy wszak dorównać stołecznym standardom. I trzeba przyznać robimy to rzetelnie, systematycznie, bardzo skutecznie i skrupulatnie. A ponieważ nie mamy lokalnej stacji radiowej, testujemy analogiczne działania w innych obszarach kultury – tych, które posiadamy: Roczniku Sądeckim, Miejskim Ośrodku Kultury, Pałacu Młodzieży.

Od dokładnie 1,5 roku biorąc przykład „z góry” niszczymy to (aby być precyzyjnym – prezydent Ludomir Handzel niszczy) co trudem i wysiłkiem minimum jednego pokolenia nowosądeczan było budowane. Na pierwszy ogień poszli ludzie: zwolniono, lub zmuszono do odejścia prawie wszystkie osoby zajmujące się szeroko rozumianą kulturą w Nowym Sączu (jedyną wyspą na oceanie tego barbarzyństwa została tylko Mała Galeria). Na ich miejsce przyszedł dr, major rezerwy, niezależny ekspert, dyrektor, sz.p. Marcin Poręba, wraz z ludźmi, którzy o kulturze nawet małe „k” mają takie pojęcie, jak my o fizyce kwantowej. I oni i my wiemy tylko tyle, że coś takiego jest. Im niestety w zupełności to wystarcza.

Następnie zamordowano to, co Ci, którzy odeszli tworzyli: Rocznik Sądecki, Jesienny Festiwal Teatralny, Teatr Robotniczy, a teraz czas przyszedł na szeroko rozumianą ofertę Pałacu Młodzieży. Kolejny etap dopiero przed nami, lecz nietrudno się domyślić, że będzie on polegał głownie na całkowitym wygaszeniu Teatru Robotniczego w Nowym Sączu (co de facto już nastąpiło), a w następnej kolejności fizycznej likwidacji miejskich instytucji kultury poprzez łączenie, przenoszenie, restrukturyzację, itd. itp.

Oczywiście wszystko to pod szczytnymi hasłami, budowy „nowej jakości”, „nowego modelu”, „tworzenia nowych przekazów” i czego tam sobie jeszcze Handzel przy współpracy ze swoją ekipą nie wymyślą. Koniec końców zostanie z tego możliwość oglądania zadowolonej z siebie twarzy naszego ukochanego wodza na cotygodniowych spotkaniach on-line z mieszkańcami miasta. Oglądania również filmików z tym samym, niezbyt utalentowanym aktorem, kręconych dla portali społecznościowych przez pomoc administracyjno-biurową pana Waśko.

Jednak życie nie lubi próżni. Tak, jak nie do końca rozumieją to rządzący krajem (choć gwoli sprawiedliwości, trzeba przyznać, że wygląda na to, że po prostu zostali przez desygnowanych przez siebie nominatów w zarządzie Polskiego Radia niejako „wrobieni” w całą tę awanturę), tak już zupełnie nie rozumie tego Ludomir Handzel. Otóż tak, jak dotychczasowi odbiorcy Programu Trzeciego po prostu zaczną słuchać innych stacji (a wielu z nich tylko czeka by móc włączyć właśnie powstające radio internetowe Nowy Świat, tworzone przez dotychczasowych dziennikarzy Trójki), tak sądeccy „konsumenci” kultury znajdą sobie swoje miejsce gdzie indziej: w niedalekim Starym Sączu, Krynicy, trochę odleglejszym Tarnowie, bądź Krakowie. Ci mniej wymagający w internecie lub telewizji.

Ale środkowego palca pokazanego przez prezydenta tysiclecia na pewno żaden z nich nie zapomni.

Dr Hyde & Mr Jekyll
fot.: pixabay.com