Ratusz w oparach absurdu! [Felieton]

Końcem stycznia odbyła się w Ratuszu konferencja prasowa Zespołu ds. Projektu Karta Nowosądeczanina.  Konferencja z Jackiem Żelasko na czele odtrąbiła, cytujemy: „Olbrzymi, niesamowity sukces” naszego projektu. Na uwagi dziennikarza, jednego z sądeckich portali informacyjnych, iż system parkingowy działa błędnie, Żelasko wspierany przez prezesa MPK był łaskaw stwierdzić, iż wynika to z niewłaściwego sposobu użytkowania parkometrów.

Czytaj również: Dziękujemy Panie Prezydencie! [Felieton]

Innymi słowy  mieszkańcy Nowego Sącza to idioci nie umiejący poprawnie obchodzić się z tymi nader skomplikowanymi urządzeniami. Trudno było także doczekać się rozsądnego komentarza dotyczącego faktu , że wydano zaledwie 4 tysiące kart, na przeszło 25 tysięcy złożonych wniosków.  Sukces jest i koniec kropka, nie ma o czym dyskutować.

Niecałe dwa tygodnie później odbyła się kolejna konferencja poświęcona temu doniosłemu wydarzeniu. Tym razem był łaskaw w niej uczestniczyć także sam Artur Bochenek zastępca miłościwie nam panującego prezydenta. W odwrotności do poprzedniej ta konferencja poszła sprawnie, szybko, bez zbędnych pytań, dociekań, czy innych tego typu nieprzyjemności. Stwierdzono, iż winę za opóźnienia ponoszą Chińczycy, którzy z powodu koronowirusa nie dostarczyli na czas chipów do Kart Nowosądeczanina. Natomiast miasto wyda karty zastępcze (wyda też kolejne pieniądze) i jakoś to będzie. Tym razem nie padło już ani słowo o źle funkcjonującym – choć w mniemaniu Ratuszu wręcz odwrotnie – systemie parkingowym. Cała uwaga skupiona została na kwestii Karty.

I może nie byłoby w tym wszystkim nic dziwnego, w końcu często zdarzają się przepychanki słowne pomiędzy politykami i przepytującymi ich dziennikarzami, gdyby nie jeden drobny fakt. Na wspominane drugie spotkanie informacyjne dziennikarze nie zostali zaproszeni… Ot tak po prostu. Żeby przypadkiem nie przyszło im do głowy zadawać jakiś głupich, wnikliwych, czyli niepotrzebnych pytań, nie wpuszczono ich po prostu do reprezentacyjnej sali ratuszowej. Nagrano im z tego tzw. „spotkania” filmik i umieszczona na stronie miasta. Urocze nieprawdaż?

Musimy przyznać, że to nasz – nowosądecki – nowatorski, twórczy wkład w dialog pomiędzy władzą, a społeczeństwem – konferencje prasowe bez dziennikarzy. Doceniając to innowacyjne podejście Ratusza, nie rozumiemy tylko jednego. Samej nazwy tego podejścia. „Spotkanie”? Niby z kim. Bochenka z Żelaskiem?

I od razu z tego filmik robić i na oficjalnej stronie urzędu miasta umieszczać.

Panowie nie przesadzacie trochę?

Dr Hyde & Mr Jekyll
fot.: pixabay.com