miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Robienie wody z mózgu, czyli Nowosądecka Dobra Energia [Felieton]

1 7 531

Przyglądając się spółkom komunalnym w naszym mieście, wśród których nie brakuje bankrutów (Nova, Sandecja), ćwierć bankrutów, jak MPK oraz tych których problemami interesują się różnej maści służby i organy kontrolne (vide: Nowosądecka Infrastruktura Komunalna) są z pewnością dwie perełki. Jedną z nich jest oczywiście STBS, który osiąga od wielu lat bardzo przyzwoite wyniki finansowe, jednocześnie dyskretnie i bez rozgłosu budując, a przynajmniej próbując budować nowe lokale mieszkalne (tu jak zwykle wykonawcą musi być nie kto inny, jak znany wszystkim prezes Jan Kos i jego Blackbird), drugą zaś Nowosądecka Dobra Energia Sp. z o.o. – spółka córka starego, poczciwego, sądeckiego MPECu.

Czytaj również: O pani prezes Annie Bednarczyk – Maśko raz jeszcze [Felieton]

Nad  STBSem i jej prezesem zarządu Jackiem Żelasko, który jednocześnie jest głównym kasjerem Koalicji Nieudaczników Ludomira Handzla (nazwa została ostatnio zmieniona z Koalicji Nieudaczników – tak, aby nikt nie miał wątpliwości, co to za twór) jeszcze obiecujemy się pochylić, lecz dziś o tym drugim, jakże ciekawym przypadku.

Jak już wspomniano, jedynym udziałowcem tej powstałej niespełna dwa lata temu spółki jest Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które wpompowało w nią równiutko 1 milion złotych w czystej gotówce. W pierwszym – trwającym ledwie kwartał – roku działalności nowopowstała spółka zanotowała stutysięczną stratę. Ale to nikogo nie powinno dziwić, pierwsze miesiące to powołanie władz spółki, jej rejestracja, sprawy organizacyjne i rozruch właściwej działalności. Koszty są, przychodów brak. Normalka.

Jednak już 2022 rok to prawdziwa bomba. Spółka odnotowuje prawie 9 mln złotych (sic!) przychodów. Wszystkie wykresy finansowe, w tym te najważniejsze: wskaźniki rentowności są dodatnie, a sam zysk brutto wynosi na koniec roku ponad 50 tys. złotych. Te wszystkie świetne wyniki spółka osiąga zatrudniając JEDNEGO pracownika etatowego!

Tak nasi Drodzy Czytelnicy – ten jeden człowiek musiał zarobić na prezesa, trzyosobową radę nadzorczą, księgowego i prawnika. Sam samiuteńki! A musicie wiedzieć, że koszty to nie małe: sam prezes miesięcznie zarabia w tej niesamowitej spółce ponad 10 tysięcy złotych miesięcznie, a rada nadzorcza pod światłym przewodnictwem przewodniczącego Łukasza Morawskiego (zbieżność nazwiska z prawnikiem znanym ze sprawy tzw. kamienicy Buchera bynajmniej nieprzypadkowa)  rocznie kosztuje spółkę ponad 50 tysięcy. A przecież obsługa prawna i księgowa też do najtańszych nie należą.

Pewnie w tym miejscu zachodzą Państwo głowę, jak to możliwe?! Jak jeden człowiek może utrzymać całą firmę, wygenerować prawie 9 MILIONÓW przychodu, zarobić (na nie takie tanie w końcu w utrzymaniu) władze spółki oraz całą jej obsługę. I jeszcze do tego sprawić, aby miała ona 50 tysięcy zysku! Niewyobrażalne.

I tu się Państwo mylicie. Otóż model biznesowy wymyślony najpewniej przez prezesa MPECu Pawła Kupczaka całkiem nieźle się sprawdza.

MPEC powoła sobie spółkę. „Zainwestuje” w nią okrągłą bańkę, by następnie wynająć tej spółce swoje własne tereny oraz maszyny i urządzenia. Co w tym dziwnego ? No jeszcze nic. Teraz będzie najlepsze.

Otóż spółka ta (po otrzymaniu stosownych koncesji i pozwoleń) dzięki tym posunięciom zaczęła wytwarzać… ciepło i sprzedawać je… Komu? Oczywiście w całości MPECowi. Tak proszę Państwa na tym właśnie cały ten geszeft polega. Spółka komunalna, której misją i celem działalności podstawowej jej dostarczanie ciepła mieszkańcom Nowego Sącza powołuje do życia spółeczkę, „uzbraja” ją w pieniądze, tereny i infrastrukturę, aby mogła ona wytwarzać ciepło i odsprzedawać je z powrotem MPECowi. Przy okazji kilku gości zarobi za to pośrednictwo całkiem fajne pieniążki. Na końcu za wszystko zapłaci i tak mieszkaniec Millenium, czy osiedla Barskie w ramach kolejnych podwyżek za tzw. ciepło systemowe, czyli ogrzewanie. Jakie to proste, nieprawdaż?

I tu rodzi się w nas, ogólniej natury konstatacja. Otóż Koalicja Nieudaczników Ludomira Handzla wcale taką zupełnie zgrają nieudaczników nie jest. Ona jest niedolna, bez wyobraźni i polotu tylko tam, gdzie chodzi o sprawy miasta i jej mieszkańców. Wtedy zaś, gdy ma do czynienia z jej własnymi interesami jest bardzo twórcza, przedsiębiorcza i wręcz innowacyjna. Świetnie potrafi wynaleźć kolejne sposoby, aby w majestacie prawa pieniądze mieszkańców szerokim strumieniem płynęły do właściwych, czyli ich własnych kieszeni. Może zamiast Koalicji Nieudaczników czas tę ferajnę nazwać Kasa Najważniejsza – będzie precyzyjniej.

P.S.
I żeby była jasność – guzik nas interesują wszystkie strategiczne plany i dalekowzroczne przedsięwzięcia, które miałyby usprawiedliwiać funkcjonowanie tego dziwnego tworu. Na mydlenie oczu jesteśmy odporni. Wszystkie dane zaczerpnęliśmy z dokumentów samej spółki i obraz, który z nich się wyłania jasno pokazuje na czym i dla kogo ma to być „dobra energia”.

Może i dla nowosądeczan, lecz tylko dla wybranych. Z prezesem tej spółki Grzegorzem Słowikiem na czele.

Dr Hyde And Mr Jekyll
Fot.: pixabay.com / autorskie

 

Komentarze Facebook
Zobacz również
1 komentarz
  1. Marek rabarbarem pisze

    Nieudzcznicy

Zostaw odpowiedź