miastoNS
Portal informacyjny | Nowy Sącz

Sąd: tabliczki z nazwą „strefa wolna od LGBT” nie łamią prawa

0 1 765

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu orzekł, że aktywista Bart Staszewski nie popełnił wykroczenia, umieszczając przy wjeździe do Łososiny Dolnej tabliczkę z napisem „strefa wolna od LGBT”. A za to właśnie pozwali go poseł PiS Arkadiusz Mularczyk i Ordo Iuris, czytamy w Gazecie wyborczej.

 

Czytaj również: Oczarował jury! Sądeczanin Tomasz Bulzak wygrywa „Szansę na sukces” [Nagranie]

 

Chodzi o happening Bartosza Staszewskiego. Od roku jeździ do miasteczek, które przyjęły deklaracje, symbolicznie ogłaszając się „strefami wolnymi od LGBT”. Staszewski we wrześniu pojawił się w powiecie nowosądeckim i umieścił charakterystyczną tabliczkę przy wjeździe do Łososiny Dolnej. To niewielka gmina wiejska, mieszka w niej ok. 10 tys. osób. Pod koniec maja 2019 radni okrzyknęli, że miejscowość jest teraz „wolna od LGBT”. Zrobili to jako jedni z pierwszych w kraju.

Działanie aktywisty zobaczył poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Sprawę zgłosił na policję, uznając happening artysty za prowokację, która „stygmatyzuje gminy”.

 

 

Ta osoba działa na szkodę naszego kraju, ale również na szkodę miejscowości, które podejmowały uchwały o wsparciu rodzin. Przyjmowane dokumenty nie dyskryminują żadnej z grup społecznych, a jednak u części skrajnych środowisk wywołują tak mocne reakcje – tak poseł Mularczyk komentował w TVP Info działanie aktywisty na ziemi sądeckiej.

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uniewinnił mnie od oskarżeń o popełnienie wykroczenia, którym miał być mój znak w Łososinie Dolnej – poinformował na swoim profilu FB Bart Staszewski.

Więcej informacji znajdziesz tutaj – KLIK

źródło: Gazeta Wyborcza
fot. Facebook

 

Komentarze Facebook
Zobacz również

Zostaw odpowiedź